WMS: Zainwestowali
WMS: Zainwestowali
Drugi dzień rozpoczęto Eucharystią, podczas której ks. Kamil mówił o tym, że każdy – tak jak celnik Mateusz – ma swoją komorę celną, która jest symbolem grzechu. Jezus wzywa wszystkich, podobnie jak św. Matusza, aby poszli za Nim i wyrwali się z tych przyzwyczajeń, które oddalają od Boga i prowadzą do złego.
Następnie miały miejsce warsztaty dotyczące poznania siebie, które prowadzili: Asia, Zbyszek i Kamila. Podczas zajęć młodzież uczyła się, jak sobie radzić w sytuacjach konfliktowych, w relacjach z drugim człowiekiem, jak nie oceniać, lecz mówić o faktach. Po tym aktywnym czasie każdy mógł się spotkać z cierpiącym Jezusem podczas wspólnego nabożeństwa Drogi Krzyżowej.
Kolejnym punktem programu była wieczorna konferencja ks. Kamila, oparta o rozważania duchowe z „Dziennika duchowego” Ojca Jordana, założyciela zgromadzenia salwatorianów. Ks. Kamil podkreślał, że istotne w życiu człowieka są dobre postanowienia, które wcześniej zapisane, należy codziennie odnawiać. Inspirujące dla uczestników były słowa założyciela salwatorianów: „Niech Ci nic nie będzie za trudne, czyń to, co sobie postanowiłeś”. Dodatkowo ojciec Jordan podpowiada, że do duchowego postępu potrzebna jest duchowa, niewinna radość.
Pięknym zakończeniem dnia była adoracja Najświętszego Sakramentu, z możliwością przystąpienia do sakramentu pokuty. Nieoficjalny punktem programu było długie spotkanie w kawiarence, gdzie uczestnicy wymieniali się spostrzeżeniami i doświadczeniami z warsztatów.
Po niedzielnej medytacji Słowa Bożego, do której wprowadzał dzień wcześniej ks. Daniel, kontynuowano poranne modlitwy, odmawiając jutrznię. Ostatnim punktem warsztatowym była konferencja s. Samueli ze zgromadzenia albertynek, która wyjaśniała sedno bezdomności. Jak mówiła, bezdomność jest nie tyle brakiem rzeczy materialnych, co brakiem relacji. Siostra zaznaczała, że dla dobra osoby bezdomnej nie powinniśmy się do niej przywiązywać, lecz głównie wskazywać kierunek postępowania.
Uwieńczeniem spotkania była uroczysta Msza Święta, której towarzyszył przepiękny i pełen zapału śpiew całej grupy, ze scholą na czele. Pełni radości i optymizmu wolontariusze wrócili do codziennych obowiązków, z nadzieją, że spotkanie to zaowocuje w przyszłości.
Na podst.: Fela, Aldona i Rafał
www.wms.sds.pl